Dzisiaj przedstawiam zupę, którą podbiłam serce mojego lubego. Jest sycąca, smaczna i niskokaloryczna. Doskonale może stanowić danie główne. Rozgrzewa i przenosi w świat orientu.
Składniki na (ok. 2-3l zupy, dla mniejszej ilości zmniejsz składniki o połowę):
2 litry wody
1 łyżka oliwy z oliwek
szklanka czerwonej soczewicy
podwójna pierś z kurczaka (ok. 400-600g)
600 g pieczarek
2 duże cebule
puszka kukurydzy
curry w proszku
pasta curry (ok. łyżeczki) – rodzaj i ilość wybierz od upodobań
ostrości, ja wybrałam zieloną, czyli średnio ostrą
4 ząbki czosnku
2 kostki rosołowe
mleczko kokosowe lub śmietanka słodka 12% ok. pół szklanki.
Sposób przygotowania:
W dużym garnku (ok. 2,5-3l) na łyżce oliwy podsmaż płaską
łyżeczkę pasty curry przez ok. 15-20 sekund (uważaj na oczy, ponieważ pasta
jest bardzo ostra) tak, aby jej nie przypalić, ale jedynie wydobyć jej aromat.
Dodaj pokrojoną w kostkę cebule i posiekany czosnek.
Podsmażaj chwilę aż cebula lekko się zeszkli.
Zalej wszystko 2 litrami wody i włóż do garnka pierś z
kurczaka (w całości).
Wsyp soczewicę i gotuj na średnim ogniu aż kurczak się ugotuje,
czyli ok. 15-20 minut.
Po tym czasie wyjmij kurczaka, pozostaw, aby trochę ostygł i
pokrój go w plastry, które zmieszczą się na łyżce do zupy.
W czasie, gdy kurczak będzie stygł pokrój pieczarki w
plasterki i dorzuć do zupy. Następnie dodaj kukurydzę (z zalewą), kostki
rosołowe i curry w proszku wg uznana (ja daje solidną porcję ok. 2 łyżek).
Gotuj aż pieczarki zmiękną. Na końcu dodaj mleczko kokosowe
(nada wspaniały smak) lub z braku mleczka, śmietankę.
Pierwszy raz skosztowałam tego tortu w Green Way'u i pomimo iż nie jestem wegetarianką bardzo przypadł mi do gustu. Ostatnio zrobiłam wersję z mięsem i była równie smaczna. Jednocześnie nie ma za wiele kalorii, a jeden kawałek skutecznie zaspokoi głód w porze obiadowej.
Składniki (porcja dla
4 osób):
Tort:
700g mięsa mielonego drobiowego
500g pieczarek
450g brokułu
450g szpinaku
sól
pieprz
czosnek
łyżka oliwy z oliwek
Sos pomidorowy:
kartonik przecieru pomidorowego
2-3 ząbki czosnku
sól
pieprz
zioła prowansalskie
Sos beszamelowy (opcjonalnie - ma trochę kalorii):
¼ kostki masła
2 łyżkimąki
2 szklanki mleka
sól
pieprz
gałka muszkatołowa
2 trójkąty serka topionego
Sposób przygotowania:
Sos pomidorowy:
Do garnuszka wlej przecier pomidorowy, dodaj posiekany
czosnek i przyprawy, podgrzewaj przez 5 minut, co jakiś czas mieszając.
Sos beszamelowy:
Masło stop na małym ogniu, w rondelku lub na głębokiej patelni. Do
masła wsyp mąkę i cały czas mieszając zrób jasnozłota zasmażkę (pamiętaj o
małym ogniu). Do zasmażki dolej mleko i dodaj przyprawy, cały czas mieszając
łączymy składniki i doprowadź sos do zgęstnienia. Gdy zacznie gęstnieć dodaj
rozdrobniony serek topiony i połącz go z sosem. Uwaga sos łatwo przypalić,
dlatego pamiętaj o ciągłym mieszaniu i małym ogniu.
Tort:
Usmaż naleśniki według ulubionego przepisu (możesz zastąpić
połowę mąki, mąką gryczaną), ale usmaż je odrobinę grubsze niż zwykle.
Potrzebne ci będzie 6 sztuk.
Na patelni na oliwie podsmaż mięso mielone z odrobiną czosnku,
soli i pieprzu.
Zdejmij mięso na talerz i na tej samej patelni podsmaż
pokrojone pieczarki.
Brokuł podziel na różyczki i zagotuj al dente.
Szpinak, jeżeli jest mrożony rozmroź, a jeżeli świeży wrzuć
na 30 sekund do wrzątku.
Przygotuj tortownicę najlepiej wymiarami odpowiadająca
naleśnikowi. Teraz po kolei układaj warstwy:
Na dnie tortownicy ułóż 2 naleśniki, na to rozsmaruj odrobinę
sosu pomidorowego i usmażone mięso, dodaj kilka kleksów sosu beszamelowego.
Mięso przykryj kolejnym naleśnikiem i powtarzaj czynności z
resztą składników w dowolnej kolejności.
Na samym wierzchu ułóż ostatniego naleśnika, polej sosem
pomidorowym i wstaw do piekarnika nagrzanego do ok. 170 stopni na 15 minut, po
tym czasie polej wierzch resztą sos beszamelowego i zapiekaj aż sos lekko się
zetnie.
Dzisiaj danie, które bardzo smakuje memu lubemu, więc często je przyrządzam na specjalne okazje. Jest pyszne i nie wymaga wielkich zdolności kulinarnych.
Składniki (porcja dla 4 osób):
400 g makaronu penne, kokardki lub muszelki
300 g grzybów (najlepsze są pieczarki lub kurki)
250 g łososia
2 trójkąty serka topionego śmietankowego lub
ziołowego (50g)
200 ml śmietany słodkiej 10% (lub więcej)
¾ kieliszka białego wina (opcjonalnie)
2 łyżki masła
sól, pieprz, gałka muszkatołowa
2 ząbki czosnku
garść posiekanego koperku
Sposób
przygotowania:
Łososia podsmaż w jednym kawałku na patelni, na łyżce masła, przełóż na deskę, aby trochę ostygł, a następnie pokrój go na kawałki ok. 1x1 cm.
Makaron ugotuj wg przepisu na opakowaniu, a w tym czasie
pokrój grzyby w preferowaną wielkość (ok. 1,5cmx1,5cm) i podsmaż ok. 5 minut
na łyżce masła, następnie dodaj przeciśnięty przez praskę czosnek i podsmaż
kolejne 30 sek., dodaj pokrojonego łososia i zalej winem, poczekaj aż się znacznie zredukuje, następnie zalej śmietanką. Następnie dodaj
serki i mieszaj do ich rozpuszczenia. Na końcu dodaj koperek i
dopraw do smaku, gotuj na małym ogniu dopóki sos trochę nie zgęstnieje.
Wymieszaj z makaronem i smacznego!
Ciastka szybkie i łatwe w przygotowaniu. Smaczny grzeszek bez wyrzutów sumienia.
Składniki:
2 bardzo dojrzałe banany
1,5 szklanki płatków owsianych
pół szklanki dodatków (np. orzechy, rodzynki)
opcjonalnie łyżka kakao i szczypta cynamonu
jeżeli lubimy słodkie można dodać słodzik (tabletki
rozpuszczamy w łyżce wrzątku)
Sposób przygotowania:
Banany rozgnieć widelcem lub zmiksuj w blenderze,
dodaj płatki, dodatki i wymieszaj na jednolitą masę. Zostaw na ok. 10
minut, aby płatki trochę namokły. Formuj małe kuleczki i spłaszczaj na
blasze wyłożonej papierem do pieczenia na małe ciasteczka. Wstaw do
nagrzanego do 180 stopni piekarnika i piecz ok. 15 minut. Życzę smacznego!
„Bradley Cooper
(„Jestem Bogiem”), Jennifer Lawrence („Igrzyska śmierci”) oraz Robert DeNiro w
komedii o miłości, która wywołała wielkie poruszenie krytyki i spekulacje o
szansach oscarowych w 2013 roku. Pat Solatano (Cooper) nie jest zwykłym facetem
i ma papiery, którymi może to udowodnić. Po ośmiu miesiącach terapii wraca do
rodzinnego domu, by zacząć od nowa w ramach filozofii „pozytywnego myślenia”.
Jego konsekwentna strategia zmienia się, gdy poznaje intrygującą dziewczynę z
sąsiedztwa, Tiffany (Lawrence). Wzajemna niechęć pary ekscentryków przeradza
się w niespodziewaną więź, a wszystkie dotychczasowe plany mogą stać się jedynie
nieważnymi wspomnieniami”.
Oglądając film i nie zagłębiając się w niego zbytnio widzi
się w nim dramat z elementami komedii: dwoje wariatów się poznaje i rodzi się
pomiędzy nimi więź. Jednak, gdy zedrzeć wierzchnią warstwę ukazuje nam się coś
o wiele bardziej rozbudowanego i skomplikowanego: film o stracie, jaką ponosi
człowiek i o sposobach za pomocą, których sobie z nią radzi.
W tym filmie każdy z bohaterów coś stracił od bohaterów
drugoplanowych po głównych.
Kumpel głównego bohatera, Ronnie, stracił wolność,
niezależność i namiętność w małżeństwie po tym, jak urodziło mu się dziecko. Ucieka
do garażu żeby słuchać zespołu Metallica i się wyładować.
Ojciec grany przez fenomenalnego jak zawsze Roberta DeNiro
stracił syna i pracę i oddał się obstawianiu meczów futbolu, co staje się dla
niego pretekstem do odnowienia relacji z synem poprzez wspólne oglądanie meczów
i przesądy, iż obecność syna przyniesie mu szczęście. Tak naprawdę bohater ma
ogromne wyrzuty sumienia, że nie poświęcał od dzieciństwa zbyt wiele czasu
młodszemu synowi a skupił się na starszym, który stał się cenionym prawnikiem,
podczas gdy jego brat jedynie nauczycielem. Po części obwinia się o to, że jego
zaniedbania są powodem takiego stanu psychicznego syna, który doprowadził
go do wylądowania na oddziale psychiatrycznym.
Matka straciła kontrolę nad rodziną, syn trafił do psychiatryka
a mąż stracił pracę i wpadł w bukmacherkę, która spędza jej sen z powiek.
Kobieta stara się naprawić to, co się zepsuło i przedwcześnie zabiera syna ze
szpitala, robi wszystko by naprawić jego relacje z ojcem i mieć w końcu
szczęśliwą rodzinę.
I dochodzimy w końcu do głównej pary bohaterów Pata i
Tiffany.
Tiffany, która straciła męża i została młodą wdową. Strata
doprowadziła ją do depresji, z którą radziła sobie uprawiając seks, z kim popadnie.
Zrobiła to z każdym w pracy i została przez to zwolniona, wysłana na terapię i
zmuszona do brania leków. Na swojej drodze spotyka głównego bohatera –Pata,
który tak jak ona jest nie do końca zrównoważony i próbuje nawiązać z nim więź
najpierw uciekając się do tego, co przychodzi jej najłatwiej – zaproponowania
seksu, ale gdy to nie wypala stara się zostać jego przyjaciółką.
Pat stracił żonę, którą nakrył pod prysznicem z kolegą po fachu,
nauczycielem historii. Przez to zdarzenie stracił nad sobą kontrolę, jak się później
okazało miała na to wpływ jego choroba dwubiegunowość, i pobił kochanka żony
prawie na śmierć. Sąd zgodził się nie wysyłać go do więzienia, lecz na
przymusowe leczenie w szpitalu psychiatrycznym. Po 8 miesiącach zabiera go
stamtąd matka. Pat próbuje się na nowo odnaleźć po powrocie. Żony nie ma, domu
też nie. Z ojcem nie może się dogadać, ponieważ stracił go już w dzieciństwie
na rzecz swojego brata i nadal jest dla ojca mało znaczący, co ukazuje scena
zaraz po jego wejściu do domu, gdzie na ścianie wisi portret brata a jego stoi
niżej na stole, ta degradacja bardzo go boli, ale chyba już się z nią pogodził,
dlatego zaskoczeniem jest dla niego, iż ojciec się przed nim otwiera i próbuje
naprawić swoje błędy.
Pat radzi sobie ze strata na swój sposób, chce odzyskać
dawne życie i kontrolę nad sobą. Chce odzyskać żonę Nicki i próbuje tego
dokonać zaczynając od zrzucenia zbędnych kilogramów, których ona nie lubiła,
pozytywnego myślenie, które myśli, że by jej się spodobało.
Na kolacji u jej przyjaciółki a jednocześnie żony Ronniego
poznaje Tiffany, w jego mniemaniu wariatkę, która w niczym go nie przypomina. Tiffany
usilnie próbuje się z nim zaprzyjaźnić, a on unika jej jak ognia, bo przecież bardzo
kocha swoją żonę, W końcu Tiffany obiecuje mu, że przekaże Nicki jego list w
zamian za jego udział w konkursie tanecznym, jako jej partner. Pat zgadza się,
bo widzi w tym nadzieję na kontakt z żoną i powrót do szczęśliwego życia.
Podczas wspólnych prób w sercu głównej bohaterki pojawia się zaangażowanie,
które nie jest niestety odwzajemnione przez Pata. Jednak ona coraz bardziej
brnie w tę toksyczną relację i wynajduje kolejne powody związane z Nicki, aby
zatrzymać Pata przy sobie. Pat z początku brnie w to, ponieważ wciąż usilnie
wierzy w swoją miłość do żony i jej do niego. Jednak w końcu zdaje sobie sprawę,
że wszystko, co robił, robił dla niej a nie dla siebie i że tak naprawdę gdyby
ją odzyskał odzyskałby tylko złudzenie, którym było jego życie przed zdradą.
Dopiero spotkanie z Tiffany zmusza go do przeanalizowania swojego życia i
przyszłości i miesza mu w głowie i uczuciach. Jest ona jednocześnie jego
przekleństwem i wybawieniem.
Film na pierwszy rzut oka może wydawać się przewidywalny,
owszem fabuła taka jest, ale zachowania bohaterów już nie. Głowni bohaterowie są targani pełnym
wachlarzem emocji abym w końcu dojść do pożądanego przez każde z nich
zakończenia.
Warto wspomnieć tu o niebywałej grze aktorskiej głównych bohaterów.
Zarówno Pat grany przez Bradleya Coopera i Tiffany grana przez Jennifer
Lawrence zaskoczyli mnie swoim kunsztem aktorskim. Większość ról, z których ich
kojarzymy to „Kac Vegas”, „Drużyna A”, „Jestem Bogiem” z Cooperem i „Igrzyska
Śmierci”, „X-men” z Jennifer Lawrence. Wszystkie te filmy są w miarę lekkie, ale
przede wszystkim nie możemy się do nich odnieść, ponieważ dzieją się w
nierealnych okolicznościach.W prawdzie
oprócz lekkich filmów można ich było zobaczyć w „Nocnym pociągu z mięsem”
(Cooper) czy w „Do szpiku kości”, za który Lawrence dostała nominację do
Oscara, jednak dopiero w tym filmie ukazali oni swoje prawdziwe możliwości.
Cooper pokazał, że może grać bardzo złożoną i nieprzewidywalną postać, a Lawrence,
iż pomimo swojego młodego wieku potrafi grać postaci dojrzałe i skomplikowane.
Wydawałoby się, iż różnica 15 lat pomiędzy głównymi
bohaterami może stanowić przeszkodę, jednak okazało się zupełnie inaczej. Tworzą
oni zgraną, dobrze wyglądającą i wiarygodną parę, reżyserowi opłaciło się więc
podjęcie tego ryzyka, ponieważ film odniósł ogromny sukces na świecie, czego
dowodem są liczne nagrody i nominacje m.in.:
Nominacje do Oscarów:
Najlepszy aktor pierwszoplanowy: Bradley
Cooper
Najlepsza aktorka pierwszoplanowa: Jennifer
Lawrence
Najlepszy aktor drugoplanowy: Robert DeNiro
Najlepsza aktorka drugoplanowa: Jacki Weaver
Najlepszy reżyser David O. Russell
Zdobyty
Złoty Glob (na 3 nominacje):
Najlepsza aktorka w komedii lub musicalu:
Jennifer Lawrence
Za jakiś czas w kinach znowu będziemy mieli szansę obejrzeć
naszych bohaterów obok siebie w filmie „Serena”, na który czekam z
niecierpliwością.
Film mogę polecić z całego serca, szczególnie w okresie walentynkowym,
w którym jesteśmy zalewani przez słodziutkie i mdłe komedie romantyczne. Film z
pewnością poruszy jakąś strunę w każdym widzu, ponieważ każdy może w nim
odnaleźć cząstkę siebie.